Oglądaliście serial Mad Men? Pamiętacie pokazane w nim wnętrza - te z czasów powojennej prosperity, pełne klasycznych statement pieces z tamtego okresu, jak klasyczny fotel biurowy Knolla albo fotel Eames? To właśnie mid-century modern - styl, który - jak każdy inny - był odzwierciedleniem stanu społeczeństwa w tamtym czasie. A stan ten był wyjątkowy: boom demograficzny i rozwój wielkich ośrodków miejskich wygenerowały ogromne zapotrzebowanie na elementy wyposażenia i wystroju oraz na nowe rozwiązania, z kolei rozpędzająca się ekonomia zdemokratyzowała dobry design. Jednocześnie diametralnie zmienił się styl życia; wcześniejsza moda na dzielenie pomieszczeń ze względu na wykonywane w nich czynności przeszła do lamusa i zaczęto planować przestrzenie w taki sposób, aby były one wielofunkcyjne - jeden pokój mógł już być jednocześnie salonem, jadalnią i kuchnią.

I to właśnie jedna z najważniejszych cech tego stylu - nie estetyka, a praktyczność wiodą tu prym. W autentycznym wystroju w stylu mid-century modern ciężko o element, który nie miałby swojej funkcji. Wynika z tego niewielka ilość dekoracji i zdobnictwa - na próżno szukać gabloty prezentującej zdjęcia, figurki i pamiątki. Jeśli już, to mieszkanie w tym stylu ozdabia się strategicznie - np. dywanem w geometryczne wzory, futurystyczną lampą (...mówiliśmy już, że praktycznie?) albo grafiką na ścianie. Grafiki są szczególnie dobrym pomysłem, bo są w stanie uchwycić sobie typowe dla tego stylu sentymenty, takie jak uwielbienie dla geometrycznych, kolorowych wzorów i nowych technik.

W tym stylu wystroju wnętrz królują dwa typy mebli wypoczynkowych: te o geometrycznych, prostych i gładkich kształtach i te o organicznych, nieuporządkowanych, opływowych liniach, przypominających realne elementy otoczenia, jak słynny fotel jajo Jacobsena czy krzesło-tulipan Saarinena - kopie tych mebli produkowane są do dziś, co świadczy tylko o ich ponadczasowym designie. Podobnie z futurystycznymi formami, które nabrały wtedy na popularności. Fotelem, który idealnie wpasowuje się w bardziej geometryczną odnogę stylu, jest polski fotel lisek - nie tylko dzięki swoim kształtom, ale też dzięki połączeniu odpowiednich surowców. Jeśli z kolei chodzi o sofy, to oryginalnie dominowały w tym stylu duże, wygodne sofy skórzane - najczęściej w różnych odcieniach brązu. Skóra jednak słusznie wychodzi z mody i warto zwrócić uwagę na inne sofy wpisujące się w styl mid-century modern, np. sofy na drewnianych stelażach. Takie meble wypoczynkowe są wartościowe dla stylu ze względu na kontrapunkt surowców. Mid-century wsławił się ekspansją tworzyw sztucznych, jak aluminium czy plastik, które zestawiane były z dużą ilością drewna i tkaninami naturalnego pochodzenia; dzięki takiej mieszance styl jest wyjątkowo eklektyczny. Dziś w wielu sklepach z łatwością znajdziemy sofy na drewnianych stelażach. W sklepie meblostrefa.pl znajdziecie sofę COMPACT, która stoi na stelażu z litego drewna - jednocześnie może się ona pochwalić prostą, gładką linią wynikającą z zaimplementowania boków w stylu track arm, oraz ciekawym kolorem. Kolejnym typem sof, które świetnie nadadzą się do wystroju w stylu mid-century modern, są sofy segmentowe - sectional, które charakteryzują się wysmukłą linią oraz siedziskiem i oparciem podzielonym na części. Szczególnie dobrze sprawdzą się sofy o lekko kiczowatych, bardzo wyrazistych kolorach - musztarda, limonka, piżdżąca pomarańcza, niebieski to typowe kolory dla tego stylu.

Jeśli chodzi o kolory, to właśnie żywe, nasycone odcienie, takie jak kanarkowy żółty, wnoszące do pomieszczenia żywą, zdecydowaną energię, są dla tego stylu najważniejsze. Nie znaczy to, że mają dominować pomieszczenie - wręcz przeciwnie, najlepiej osłabić je kolorami neutralnymi, tak by nie przytłoczyły one całego wystroju. Choć te lekko kiczowate kolory mogą być dla nas na początku trudne do ogrania, warto zaimplementować je do aranżacji, jako że oddają one ducha optymizmu, który stoi za tym stylem.

Remix kontrastów

Mid-century modern to styl, który jest bezpretensjonalny i eklektyczny - łączy drewno z plastikiem, futurystyczne formy z kształtami retro, żywy kolor z neutralnością. Dzięki temu jest to idealny wybór dla tych, którzy chcą urządzić swoje wnętrze w nowoczesny sposób, ale jednocześnie tak, aby miało ono aurę retro. Z łatwością zbudujemy go na kanwie pojedynczych autentycznych elementów vintage znalezionych na pchlim targu - więcej nam nie trzeba, bo meble stylizowane na mid-century modern znajdziemy teraz w większości sklepów meblowych. Jest to też styl aranżacji dla tych, którzy chcą urządzić swój dom tak, aby był on przytulny, a zarazem ciekawy wizualnie, bo jest on w stanie pomieścić sobie jednocześnie szalone meble współczesnych designerów i stolik z lat 60. wygrzebany gdzieś na strychu, a do tego wzorzysty dywan. Ten styl pozwala na naprawdę wiele i być może dlatego jest tak kuszący. Właściwie nie ma twardych reguł i ważniejsze są dla niego stojące za nim idee niż pojedyncze elementy wystroju: funkcjonalność, optymizm, zaciekawienie nowymi technikami. Myślicie, że może się u nas przyjąć?